niedziela, 10 stycznia 2016

Rozdział XIII

                     Rozdział XIII

-Co to ma być?!-wszyscy odwrócili się i zobaczyli podinspektora Kwiecińskiego w asyście ojca Emilii.-
-Ładnie to rozegraliście Zapała.-powiedział Kwieciński.-
-Przepraszam.Nie rozumiem.-odpowiedział Krzysiek.-
-Zabiliście mecenasa,podaliście sobie substancję a następnie chcieliście uciec z kochanką i synem za granicę.Na szczęście jej ojciec o wszystkim mnie poinformował.-Krzysiek już chciał zaprotestować gdy Wysocki powiedział.-
-Ja z kolei wiem o przekrętach pana podinspektora na komendzie i wiem że napuścił pan mafię na sierżant Dra...Zapałę i mordercę na panią mecenas.A poza tym pan Drawski był trzy razy zatrzymany.To raczej mało wiarygodny świadek.-powiedział Wysocki.-
-Nikt ci nie uwierzy.-mruknął Kwieciński.-
-Tak się składa że ja też mam zeznanie świadka.Dozorcy domu w którym dokonano morderstwa pani mecenas.Dostał do wyboru siedem fotografii.Poza Zapałą wybrał jedną fotografię.Zgadnij czyją.-podinspektorowi i Drawskiemu zrzedły miny.-
-A poza tym jeśli aresztujesz Zapałę odpowiedni raport trafi do Warszawy.-zakończył komendant.-
-Czego chcesz?-spytał Kwieciński.-
-Chce żebyś zostawił nas w spokoju.A teraz wynoś się stąd durniu jeden.-Kwieciński odszedł bez słowa a Drawski spojrzał wściekły to na Krzyśka to na córkę.-
-Jesteś żałosny.-powiedziała brunetka.
KILKA DNI PÓŹNIEJ
Państwo Zapała szykowali się do wyjazdu do Paryża.Oboje byli bardzo szczęśliwi.Na dzień przed wyjazdem Emilia była jednak jakaś przygaszona.Odzywała się rzadko.Po komendzie chodziła smutna, nie uśmiechała się.-
-Może i nie powinnam się wtrącać ale zachowujesz się dzisiaj dziwnie.-powiedziała Ola gdy spotkała się z Emilką po pracy.-
-Masz rację.Nie powinnaś się wtrącać.-powiedziała smutna brunetka.-
-Emilka mnie możesz powiedzieć.-pani Zapała popatrzyła chwilę na koleżankę i mruknęła.-
-Jestem w ciąży.-Ola uśmiechnęła się szeroko i powiedziała.-
-Naprawdę?! To czemu się smucisz? Powinnaś skakać ze szczęścia.
-Ale Ola.Krzysiek ma już jedno dziecko a co jeśli tego nie zechce? 
-Emilka.Krzysiek to wspaniały chłopak i na pewno cię nie opuści.
-Ale co mam zrobić?
-Po prostu mu to powiedz
-No dobrze.Jutro.
-O nie.Jedziemy do waszego mieszkania i przy mnie mówisz mu o ciąży.Teraz.-dziewczyny pojechały do mieszkania Zapałów gdzie Krzysiek kończył pakowanie walizek.Gdy zobaczył minę swojej żony od razu się przeraził.Podbiegł do Emilki i zaczął pytać.-
-Kochanie!Coś cię boli? Źle się czujesz?
-Krzysiu...Ja jestem w ciąży.-powiedziała.Krzysiek popatrzył na nią chwilę w milczeniu.Nagle uśmiechnął się szeroko wziął Emilię na ręce i zakręcił się z nią kilka razy.-
-Jestem bardzo szczęśliwy.-
Następnego dnia państwo Zapała wraz z synem polecieli porannym samolotem do Paryża

2 komentarze:

  1. Opowiadanie rewelacyjne , takie słodkie , Emilka w ciąży ha ha ha ale super . Pozdrawiam i czekam na next Ela .

    OdpowiedzUsuń
  2. Super rozdział
    Pozdrawiam
    Magda

    OdpowiedzUsuń