sobota, 2 stycznia 2016

Rozdział IV

                                      Rozdział IV

-Nie płacz już.....Masz kogoś?-powiedziała jedna z dziewczyn.Emilka spojrzała na nią z zaczerwienionymi oczami.-
-A ty?
-Miałam męża.
-To co tu robisz?
-Naraził się niewłaściwym typom i sprzedał mnie za święty spokój.A ty kim byłaś?-brunetka popatrzyła na tę nieznajomą dziewczynę.Zwykle nie ufała nowo poznanym ludziom jednak w jej tonie było coś co zachęciło ją do szczerych wyznań.-
-Policjantką.
-A co im takiego zrobiłaś że cię wywożą?
-Tego nie wiem.-skłamała Drawska.Wolała nie mówić o sprawie.-
-Kłamiesz.
-Nie naprawdę nie wiem.
-Dobra.Nie chcesz to nie mów.
-Cśśś.....Ktoś tu idzie!-powiedziała jedna z dziewczyn.Faktycznie,wszystkie teraz usłyszały śmiech i kroki.Nagle otworzyły się tylne drzwi ciężarówki.Na platformę weszło dwóch mężczyzn.-
-Ha ha ha!Jutro już nikt was nie ocali.Bo będziemy na Wschodzie.
-Dorwą was!-wycedziła przez zęby Emilia.-
-Nie sądzę.-mówiąc to mężczyzna uderzył Drawską w twarz.-
-Kim ty k**wa jesteś że śmiesz protestować!?-wrzasnął drugi z nich i spojrzał na brunetkę.Jego wzrok był pełen strachu i nienawiści.Nie zastanawiając się wiele kopnął Emilkę w twarz.-
-Olgierd!Co ty k**wa robisz?Jak ją stłuczesz nie będzie z niej kasy.Zobacz taka fajna dupa przyciągnie sporo klientów.-wówczas klepnął brunetkę w pośladki.-
-Odwal się.-mruknęła policjantka.-
-Widzisz jaka harda.Będą z niej  zyski.Najpierw ja ją sprawdzę.-mówiąc to mężczyzna zaczął się dobierać do Emilii.
KOMENDA POLICJI WE WROCŁAWIU
-Krzysiek,dobrze że jesteś.
-Czemu?
-Kryminalni wpadli na trop Emilii.
-Gadaj szybko.
-Najprawdopodobniej ma zostać wywieziona na Wschód.
-Przez kogo?
-Tego nie  wiemy.Z danych wynika że przez Oleśnicę ci goście wywożą dziewczyny na Ukrainę.
-S***ele.
-Kryminalni ruszają na Oleśnicę piszesz się na tę akcję
-Jasne k**wa!-Krzysiek skoczył z krzesła.-
-Dobra idę do "starego" na pewno się zgodzi.
-Idę z tobą.-poszli do biura komendanta z duszą na ramieniu.Krzysiek zapukał delikatnie w drzwi gabinetu.-
-Wejść!.-odpowiedział komendant.-A jesteście Zapała.Aspirant Nowak ma dla was...
-Przepraszam panie komendancie ja wiem o wszystkim.Chciałbym iść z kryminalnymi na tę akcję.
-Wy wiecie co na to regulamin?
-Wiem.Ale ja muszę być przy sierżant Drawskiej.
-Ech dobrze niech będzie.-Krzysiek zapakował się do auta z kryminalnymi.Jechali jakąś godzinę gdy obok jakiejś farmy zobaczyli małą ciężarówkę na ukraińskich numerach.Więcej nie było trzeba.Policjanci z BOA(Biuro Operacji Antyterrostycznych)
otworzyli ogień.Kilka kul padło obok policjantów ale strzelający bandyci szybko się poddali.Krzysiek natychmiast wskoczył na ciężarówkę.Otworzył tylne drzwi.Było tam kilka przerażonych dziewczyn.-
-Wychodźcie! Jesteście wolne.-powiedział jeden z policjantów.Kobiety szybko wyskoczyły z ciężarówki ale między nimi nie było Emilki.-
-Gdzie jest Emilia?!-wrzasnął Krzysiek i chwycił jednego z aresztowanych za głowę.-
-Kto?!
-Ta policjantka którą porwaliście!!!!!
-Nie wiem.-Krzysiek wziął bandytę na bok i cisnął jego głową o maskę samochodu.-
-Gdzie ona jest?
-Olgierd zabrał ją z auta na chwilę zanim się zjawiłeś.
-Gdzie?
-W pobliskim lasku ma taki domek myśliwski.-Krzysiek oddał podejrzanego kryminalnym a sam sprintem ruszył w stronę lasku.
 DOMEK MYŚLIWSKI
Mężczyzna który zabrał Emilkę przywiązał ją do łóżka i zakleił usta taśmą.Brunetka przerażona myślała czym sobie na to zasłużyła.Nikomu nie zrobiła żadnej krzywdy.I po co to wszystko?
Po co? Nim się obejrzała w pokoju pojawił się mężczyzna który porwał Emilkę.Popijał wino z eleganckiego kieliszka.-
-Dziś wielki dzień.Dziś spłacę dług.-powiedział.Brunetka nie miała pojęcia o co chodzi.-
- Dwadzieścia lat temu ojciec złamał mojej matce serce.Ona go kochała a on zdradził ją z k**wą.-mówiąc to zdjął Emilce taśmę z ust.-
-I co ja mam do tego?-spytała.-
-Ona była taka jak ty.Miała takie same czarne włosy.W sąsiednim pokoju zrobiłem sobie kapliczkę z moją mamą.Obiecałem  złożyć jej w ofierze serce takiej samej dziwki.-mówiąc to wyjął z szuflady szafki nocnej wielki nóż.Mężczyzna ponownie zakleił Emilce usta i przyłożył ostrze noża do piersi brunetki.
Będę niedobry i przerwę w tym momencie.Co myślicie.Piszcie w w komentarzach  

4 komentarze:

  1. I wtedy Krzysiek uratował Emilkę po czym powiedział Kocham Cię Przepraszam rozmarzyłam się genialne opowiadanie . Pozdrawiam i życzę weny Ela . Next jutro ?

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny rozdział mam nadzieję że nic nie zrobi Emilce
    Pozdrawiam i czekam z niecierpliwością na next
    Magda

    OdpowiedzUsuń
  3. Super rozdział.
    żabka

    OdpowiedzUsuń