-Idziemy.Ten sukinsyn może wstrzyknąć mu to gówno w każdej chwili..Emilka i Kuba pobiegli do sali w której leżał Krzysiek.Kuba ostrożnie i powoli wszedł na salę gdy nagle stanął jak wryty.Brat Krzyśka przykładał policjantowi igłę strzykawki do szyi.Krzysiek spał więc nie mógł nic zrobić.-
-Odłóż gnata bo go zatruje.-powiedział Władysław.Emilka ku swojemu wielkiemu przerażeniu zobaczyła że Kuba nie tylko nie odłożył broni ale zaczął dokładniej celować.-
-Co ty wyprawiasz? Odłóż to!-krzyknęła na Kubę.Ten właśnie w tym momencie wystrzelił.Trafił starszego brata Krzyśka w głowę a strzykawka wbiła się w podłogę.Emilka podbiegła do męża przytulając go mocno a Kuba podniósł spokojnie wbitą strzykawkę.Spojrzał na panią Zapałę i powiedział.-
-Pełna.
-Co się stało?-spytał Krzysiek którego zbudził huk wystrzału.-
-Kuba? Ha ha spotkanie po latach.-mówiąc to dwaj przyjaciele uściskali sobie dłonie.Kuba jednak po chwili spoważniał i powiedział.-
-Firma proponuje ci powrót do gry.-Krzysiek spojrzał na Kubę i powiedział.-
-Dzięki ale...
CZY KRZYSIEK WRÓCI DO GROMU?
Świetne opowiadanie Krzysiek mam taką nadzieję że nie wróci do GROMU
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam na next Magda
Opowiadanie genialne i myślę że pewnie odmówi dlaczego tak myślę ponieważ teraz ma rodzinę .
OdpowiedzUsuńCzekam na next .
Pozdrawiam i życzę weny Ela