poniedziałek, 29 lutego 2016

Do IV sezonu

Ogłoszenie parafialne:
1.Wstrzymuje się z pisaniem do 2 marca.Wszyscy wiedzą dlaczego.
2.Opowiadań może być ciut mniej.

środa, 24 lutego 2016

Rozdział XXV

-Zbytek łaski.-ktoś nagle odezwał się w radiu.Krzysiek uznał że się przesłyszał.Na chwilę zamknął oczy.Pomyślał sobie"No strzelaj do cholery i miejmy to za sobą".Wtedy nagle...RATATATATATATA.Echo strzałów z karabinu rozległo się po dolinie.-
-Niezły strzał lamusie.Chybiłeś tylko o jakieś 40 kilometrów.-krzyknęła Ola.Krzysiek uskoczył z otwartego terenu i natychmiast znalazł swój karabin.Rzucił granat dymny i przebiegł przez polanę.Wbiegł prędko na wieżę radiową i natknął się na "Dimę".-
-Uratowałem ci dupę.Ech...Niespodzianka,skomplikowanie akcji czy tylko ja mam deja vu? Tylko tym razem znowu mamy oszalałą z uczucia babkę.-powiedział agent.-
-Ona nie robi tego z miłości.Znaczy nie od czasu gdy sprzedałem jej kulkę.Ona chce wyrównać rachunki.
-Zdaje się że powinienem zawołać hurra więc .... Hurra!Bracie.-wtedy nagle nastąpiła potężna eksplozja.Chcąc uniknąć odłamków "Dima" i Krzysiek skoczyli z kilkumetrowego klifu.-
-Ta laska ma moździerz?-spytał agent.-
-Nie takiego o którym bym wiedział.-wtedy Krzysiek zobaczył w szkle lunety Olę ładującą RPG.Wystrzelił więc.Tym razem wyraźnie widział jak pocisk z karabinu wbił się w czaszkę Wysockiej.-
-Wysocka zlikwidowana...Na dobre.
POLSKA WROCŁAW
Krzysiek ostatecznie odszedł z GROM-u.Wrócił do pracy w policji i do swojej ukochanej żony.Złożył papiery  u Wysockiego który miał go przyjąć  z powrotem do policji.Gdy wszedł do mieszkania zobaczył czerwone świeczki  na podłodze mieszkania.-
-Kochanie! Chodź do mnie.-wołała uwodzicielsko Emilka.Krzysiek wszedł do sypialnii i zobaczył swoją żonę ubraną w cienki czerwony szlafrok i leżącą na łóżku.Krzysiek położył się obok niej.-
-Brakowało mi tego...A gdzie Tosiek?-spytał policjant.-
-Sprzedałam go na 2 dni do mojej mamy.-Mówiąc to zaczęła  całować Krzyśka to w usta to w szyję.Ten odwzajemniał jej pocałunki.Nie widzieli się prawie miesiąc.Byli bardzo spragnieni miłości.Resztę nocy wypełniły namiętne jęki pani Zapały.

sobota, 20 lutego 2016

Rozdział XXIV

-Krzysiek Zapała.Zgadłam?-usłyszał mąż Emilii w radiu które miał przy sobie.Był to głos Wysockiej.-
-Zakochałam się w tobie gdy po raz pierwszy cię zobaczyłam.To ja skontaktowałam Dorotę z Dabliciem.Liczyłam że zajmę jej miejsce.Nie mogłam przewidzieć wtedy że zakochasz się w takiej dziwce jak Emilia.Ale teraz uczucia mam w dupie.Zamierzam wysłać w zaświaty najpierw ciebie, potem tą twoją k**wę.I co zdziwiony?-powiedziała Ola.Krzysiek słuchał tej przemowy i nie mógł uwierzyć w to co słyszy.Osoba która była przyjaciółką jego żony pod wpływem nie odwzajemnionego uczucia stała się zimnym, bezlitosnym, wyrachowanym draniem.-
-Olka.Rozumiem że jesteś zawiedziona ale człowiek którego osłaniasz sprzedaję broń od której zginą miliony broń atomową.-podczas tej rozmowy Krzysiek zmieniał pozycję gdy nagle poślizgnął się na nagiej skale i zjechał na otwartą polanę.Gdy szukał swojego karabinu usłyszał w radiu głos posterunkowej Wysockiej.-
-Idealnie pasujesz mi do celownika.Gdy będziesz leżał w tym zapomnianym przez Boga burdelu zrozumiesz jak bezwartościowym śmieciem jesteś.Ja tak się czułam.
-No dalej zobaczymy czy dasz radę.-powiedział Krzysiek.-
-Jak chcesz.Do zobaczenia po drugiej stronie.-mówiąc to Ola zaczęła powoli zwalniać spust w swoim karabinie snajperskim.
CZY KRZYSIEK SIĘ URATUJE 

piątek, 19 lutego 2016

Rozdział XXIII

                             Dorwijmy wreszcie zdrajców

HINDUKUSZU GRANICA MIĘDZY PAKISTANEM A AFGANISTANEM
Mrok.Późna noc.Wokół wszędzie talibowie i przedstawiciele Państwa Islamskiego.Nagle nadlatuje rosyjski helikopter.Jednak nikt nie wie że oddział jest obserwowany.Tak przez niewielki oddziałek snajperski.Przy karabinie wyborowym Krzysztof Zapała.Tuż obok jego nowy obserwator "Dima".-
-Helikopter wylądował.-zameldował snajper.Krzysiek wziął kilka poprawek i trzymał na celu wysokiego rangą bojownika który właśnie wysiadł ze śmigłowca.Nagle jego uwagę zwróciła damska postać wychodząca za bojownikiem.Wydawała mu się znajoma jak odległe niezrozumiałe echo.-
-Co do cholery? Dima widzę snajpera ubezpieczają...Nie.
K**wa!To Olka Wysocka!
JESZCZE DZIŚ POSTARAM SIĘ WKLEIĆ KOLEJNE OPOWIADANIE

poniedziałek, 8 lutego 2016

Rozdział XXII

-Krzyyyyyysiu!Budzimy się.-Krzysiek otworzył jedną powiekę i zobaczył damską postać.Nie zdążył jej dobrze się przyjrzeć gdy ona go pocałowała.-
-Od***rz się.Mam żonę.-mruknął.Ona zaśmiała się głośno i powiedziała.-
-Już niedługo.-mówiąc to wyszła z pomieszczenia.Na jej miejsce przyszedł Kuba.-
-Kuba! Masz fajki?-spytał Krzysiek.Kuba popatrzył na niego podejrzliwie ale powiedział w końcu.-
-Gdybym miał to bym palił.
-Sięgnij do kieszeni kurtki ja mam.-Kuba wiedząc że jego więzień ma skute od przodu ręce stracił czujność i sięgnął do kieszeni kurtki Krzyśka.Ten uderzył Kubę pięściami i poprawił krzesłem.Następnie zacisnął mu kajdanki na szyi.-
-Co wiecie o mojej żonie?-wycedził przez zęby.-
-Jest w budynku po drugiej stronie placu.A tamta laska to....
-Pozdrów ode mnie Chaleda.-mruknął policjant.Właśnie wtedy wykręcił Kubie kark.Gdy rozkuł się wyszedł z pokoju w którym był przetrzymywany.Gdy wszedł na piętro znalazł swój sprzęt snajperski.W wyłomie na trzecim piętrze zajął dogodną pozycję do strzału.Na placu zobaczył swoją żonę w towarzystwie innej kobiety.Przez szkła lunety mógł wreszcie zobaczyć jej twarz.-
-O cholera.-powiedział.-Tu Wisła 5,Wisła 00.Znalazłem polskiego cywila w towarzystwie uzbrojonej bojo...Nie.To posterunkowa Wysocka!
-Tu agent "Dima".Z kontrwywiadu.Wiedzieliśmy że Kuba i posterunkowa Wysocka się znają ale myśleliśmy że to bez znaczenia.Teraz gdy pańska żona zginie wyjdzie na jaw pana misja na terenie Syrii co wywoła III wojnę światową.
-Nie zginie.-powiedział do radia Krzysiek i niewiele myśląc wystrzelił.Kula trafiła w cel.
NA POKŁADZIE ŚMIGŁOWCA RATUNKOWEGO
Krzysiek trzymał łuskę pocisku który zabił Olę.Patrzył na nią tak jakby strzelił do kogoś pierwszy raz w życiu.Emilka widząc to spytała.-
-O czym myślisz?
-Zły dobór towarzystwa.Więcej mi się nie zdarzy.-Gdy to powiedział wyrzucił łuskę przez otwarte drzwi helikoptera.

piątek, 5 lutego 2016

Rozdział XXI


TERAŹNIEJSZOŚĆ SYRIA DAMASZEK
Przez zrujnowaną ulicę stolicy przejechał transport żołnierzy Państwa Islamskiego.Zwykły człowiek nie zauważyłby ukrytej w wieży ciśnień pary snajperskiej.-
-Jak za dawnych lat.-powiedział Kuba.Krzysiek uśmiechnął się i powiedział.-
-Ale tym razem mam lepszą żonę.
-Lepszą w łóżku czy normalnie?
-Odwal się.-mruknął z uśmiechem.-
-To jaki jest plan?-spytał Zapała.-
-Gdzieś w ruinach szkoły jest plan nowej syryjskiej bomby biologicznej.Jeden z nas musi tam pójść i go zabrać.-powiedział Kuba.-
-Innymi słowy.Zabieraj dupę Świeca i idź po plan.-mruknął Krzysiek.-
-Jakbyś czytał mi w myślach.-zakończył Kuba
WROCŁAW
Emilka tego dnia nie umiała skupić się na pracy.Ciągle czekała na telefon od Krzyśka.
-Drawska! Ja rozumiem waszą trudną sytuację ale macie się skupić.-powiedział Wysocki lekko zirytowany faktem że Emilka nie uważa na odprawie.-
-Przepraszam panie komendancie.-
powiedziała brunetka.-
-Dobrze.Na razie patrol 06 tworzą
sierż Drawska i post Pawlak.
Policjantka wyszła przed komendę trochę wcześniej niż Mieszko.Myślała o Krzyśku.O tej istotce którą nosi w sobie gdy nagle ktoś zakradł się od tyłu i uderzył policjantkę w głowę
DAMASZEK
-Kuba.Mam te plany.-powiedział Krzysiek trzymając pendrive'a.Kuba wziął go.Popatrzył uważnie na urządzenie i powiedział.-
-Wiesz ile te plany są warte?Dla mnie dość by zmieniły się priorytety.-Kuba uśmiechnął się szeroko.Krzysiek wnet zrozumiał o co chodzi.-
-Ty p*****ony zdrajco!-zanim zdążył jednak cokolwiek zrobić został ogłuszony.Kuba podniósł telefon satelitarny i usłyszał.-
-Ja się wywiązałam z umowy a ty?-spytała osoba po drugiej stronie słuchawki.-
-Spokojnie twój kochaś jest bezpieczny.-powiedział do telefonu.
WIEM ŻE MIAŁA BYĆ MINIATURKA ALE GDZIEŚ UCIEKŁA MI WENA NA NIĄ.PYTANIE DNIA.
1.KTO JEST WSPÓLNIKIEM KUBY?
I PRZEPRASZAM ŻE TAK DŁUGO MNIE NIE BYŁO