Krzysiek i Emilka całowali się od dobrych kilku minut.Tosiek delikatnie wychylił się zza węgła i patrzył uśmiechnięty na całe zajście aż w końcu poszedł do siebie do pokoju.Policjant w tym czasie wreszcie zrozumiał jakie jest jego prawdziwe uczucie w stosunku do Drawskiej.Chciał żeby ta chwila trwała w nieskończoność.Chciał mieć brunetkę jak najdłużej przy sobie.Czuł uczucie które było mieszaniną miłości i namiętności.Nigdy wcześniej czegoś takiego nie czuł.Ani z żadną ze szkolnych miłości,ani z Dorotą.Z nikim.Nagle poczuł lufę pistoletu między łopatkami.Emilka spojrzała mu za plecy i zobaczyła łysego silnego i mocno wytatuowanego mężczyznę z pistoletem w dłoni i jego kompana.-
-Przerwaliśmy sielankę?-spytał stojący przy Krzyśku człowiek i uderzył sierżanta w twarz.W tej samej chwili jego kumpel wykręcił Emilce ręce.-
-Słuchaj psie.-powiedział do Zapały ten który go uderzył.-Dziś wsadziłeś do pierdla dwóch moich kumpli.Teraz ich stamtąd wyciągniesz.
-Spokojnie pogadajmy.-powiedział Krzysiek.-
-Nie ma k**wa pogadajmy.Wyciągniesz z dołka bo inaczej twoja laska ucierpi.Układ jest taki.Jeśli nie wyciągniesz ich za 2 dni to się nią zabawimy.Jeśli za następne dwa dni ich nie wyciągniesz to znów się nią zabawimy a potem zabijemy.-Krzysiek postanowił próbować negocjować.-
-Słuchajcie ja...
-Milcz!Nie masz nic więcej do powiedzenia.-i mówiąc to ogłuszył Krzyśka.W tym czasie on i jego kumpel skrępowali Emilce ręce i wyszli z nią z mieszkania.
2 DNI PÓŹNIEJ
Krzysiek czekał z dwoma skutymi gangsterami w miejscu wymiany.Oczywiście wszystko miało się dziać pod obserwacją policji.Niestety misterny plan dosyć szybko zaczął się sypać.W pewnej chwili zadzwonił telefon sierżanta.-
-Gdzie wy jesteście?Dotrzymałem umowy.Jestem na miejscu z waszymi kumplami.-powiedział policjant.-
-Jesteś ale wiesz umowa uległa zmianie.-powiedział gangster.-
-Co ty pieprzysz?
-To że przez te dwa dni skorzystaliśmy z niej jakieś dwanaście razy.Nie chodziło nam o kumpli a o dziewczynę.Więc teraz gdy już jest po niej mogę ci powiedzieć gdzie ona jest.Stara hala sportowa pod Wrocławiem.-Jakby na potwierdzenie tych słów na telefon Krzyśka przyszedł MMS z filmikiem jak ci dwaj gangsterzy gwałcą Emilię.
HALA SPORTOWA
Emilia leżała w obdartych ubraniach na materacu w magazynie sportowym będącym częścią hali.Dwa ostatnie dni to były dla niej piekło.Modliła się aby ten cały koszmar w końcu się skończył.Wtedy do magazynu wszedł jeden z bandytów z długim sznurem w dłoni.Policjantka nie miała już siły się bronić więc po prostu zamknęła oczy.Jak przed każdym gwałtem gangster związał jej ręce i nogi.Ale tym razem coś potoczyło się inaczej.Po związaniu jej kończyn gangster zaczął zbliżać do jej ramienia strzykawkę.Wtedy ktoś wywarzył drzwi.-
-Nie waż się jej tknąć!-wrzasnął wściekły Krzysiek i zaczął okładać bandytę krzesłem.
ROK PÓŹNIEJ
Emilka i Krzysiek stanowią dziś szczęśliwe małżeństwo.Niedawno urodziła im się córka Anna.Tosiek uczęszcza do 5 klasy i jest jednym z najlepszych uczniów w szkole.
PRZEPRASZAM ŻE TAK DŁUGO CZEKALIŚCIE ALE JEST W KOŃCU OPOWIADANIE.CO O NIM MYŚLICIE?
PISZCIE W KOMENTARZACH
Super opowiadanie
OdpowiedzUsuńPozdrawiaM i czekam z niecierpliwością na next Magda
Zazwyczaj nie piszę komentarza pod opowiadanie gdy jest gwałt dlatego ze moja znajoma została zgwałcona i wiem co przeżyła
OdpowiedzUsuńAle oprócz tego gwałtu opowiadanie super
Pozdrawiam i życzę weny Ela
Bardzo współczuję znajomej i jeśli takie opowiadanie przywraca tak przykre wspomnienia to bardzo przepraszam
UsuńShadow Wind
xd💜
OdpowiedzUsuńxd💜
OdpowiedzUsuń